- Kategoria: Ogłoszenia parafialne
- Odsłon: 36
Każdy tak zwany porządny człowiek, z chwilą kiedy dojrzał do tego, by zapytać Jezusa, co ma czynić, żeby osiągnąć życie wieczne – uświadamia sobie, że nie wystarcza mu zwykłe, uczciwe życie. Pragnie czegoś więcej. Odgaduje większe wymagania Boże.
Jakże często tęsknimy za życiem ofiarnym, pełnym poświęcenia dla kogoś i nie zdajemy sobie sprawy, że właśnie wtedy Jezus ogarnia nas swoim miłującym spojrzeniem. Powołuje nas do większej miłości. Najważniejsze, żeby nie być bogatym młodzieńcem, który nie poszedł za głosem swojego powołania.
Nie jesteśmy ewangelicznymi bogatymi młodzieńcami. Nie mamy winnic, owiec, baranów, drogocennego płaszcza, denarów w portfelu.
Skoro jednak jeszcze żyjemy – mamy skarb czasu. Czy umiemy go oddać?
Na naszych oczach oddał cały swój czas Ojciec Święty, Jan Paweł II. Nie miała chwili dla siebie Matka Teresa, nie mają wszystkie matki od rana do wieczora.
ks. Jan Twardowski